sobota, 16 maja 2015

List 1 Pomagasz mi w przebaczaniu sprawiasz, że żyję teraz, kochanie


Queen- You're my best friends
Powoli zbliżamy się ku końcowi



Zostały nam tylko Listy 


List 1 


Droga Weroniko!
Czasami zastanawiam się, czemu tak się stało? Czemu to ty musiałaś odejść? Czemu nie ja? Czemu?
Przecież... Przecież ty tak samo zasługiwałaś na życie. Przecież miałaś tylko 16 lat! Czemu to spotkało ciebie? I wtedy przychodzi mi na myśl, że tak miało być. Ty niestety musiałaś umrzeć. Ja przez to wyjechałam z Bielska- Białej. Spotkałam na swojej drodze Jochena i za niego wyszłam. Tak jest wyszłam za Jochena. I jestem bardzo szczęśliwa. Jednak czasem łapią mnie takie chwile, w którym się zastanawiam się nad tym wszystkim. Czy jak ty byś żyła to może byłoby inaczej? Jak to by było gdybyś żyła? Może to ty byłabyś moją drużbą? A nie Ola, oczywiście bardzo lubię Olę mogę ją nazwać swoją przyjaciółką, ale to nigdy nie będzie tak samo jak z tobą kochana. Czy poznałabym Jochena jak byś żyła? Tego nigdy się nie dowiem.
Jak już wcześniej napisałam wyszłam za Jochena. Rok po tym jak mi się oświadczył. Było cudownie. Spełnienie najskrytszych marzeń. Miesiąc miodowy też był wspaniały w przepięknym Monako nad Lazurowym Wybrzeżem. Ja i mój mąż. Czego mi więcej do szczęścia potrzeba? Nic naprawdę! Choć to był tylko tydzień to Jochen dołożył wszelkich starań, aby to był niezapomniany tydzień. Wstawaliśmy przed południami, chodziliśmy na śniadanie potem plażowaliśmy. A popołudniami graliśmy w tenisa lub siatkówkę plażową. A nocami? To, co się działo nocami zostawię dla siebie.
Chcę abyś wiedziała, co się dzieje w moim życiu, więc co jakiś czas postaram się do ciebie napisać.
Pewnie z góry masz na to wszystko lepszy widok, ale ja chcę Cię o wszystkim informować.
Spełniłam to, o co tak bardzo prosiłaś Jestem szczęśliwa. Mam nadzieję, że ty tam w niebie jesteś tak samo szczęśliwa jak ja.
                                                                                                           Kocham Cię Bardzo

                                                                                                              Na zawsze twoja Anastazja



Tak więc zostały nam tylko parę listów i koniec :(
Proszę o komentarze. Kocham was bardzo Szczypiorek :*
3 komentarze= List 2

3 komentarze:

  1. Sentymentalnie sięzrobiło na twoim blogu. Myślę, że listy Anastazji pozwolą się jeszcze lepiej pogodzić ze śmiercią przyjaciółki. Cieszę się, że Nastia i Jochen są szczęśiwi, bo na to zasługują.
    Pozdrawiam, Lady Spark

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciesze się, że Anastazja znalazła sposób na wyzucenie z siebie swoich emocji. Widac jej to pomaga a to najwazniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu szczesliwi.
    Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń