wtorek, 30 czerwca 2015

Ostatni......




Witaj Weroniko!
Chciałabym Ci uroczyście przedstawić Weronike Steffi Schops. Jest idealna. Taka piękna. Słodka. Od paru miesięcy Jochen zachwyca się nią w najlepsze. I to jest mój problem. Nie, nie źle to określiłam, nie przeszkadza mi że Josiek spędza czas z Wercią. Jakiej matce by to przeszkadzało? Tylko że od czasu urodzenia Weroniki mój mąż, nie ma kompletnie dla mnie czasu. Naprawdę ! Całkowicie mnie olewa. Jestem okropna, denerwuje mnie to że mój mąż spędza więcej czasu z córką niż ze mną jestem wyrodną okrutną matką. A może to depresja po porodowa?
-Co tam skrobiesz słonko?-zapytał mnie mój mąż
-Nic takiego- powiedziałam i od razu schowałam kartkę
-Ana wiesz że możesz mi o wszystkim powiedzieć a ostatnio mnie zbywasz- westchnął
-Wiem przepraszam jestem po prostu zmęczona-jęknęłam
-Moja cudowna żonka jest zmęczona, jak narazie Wercia śpi to może masażyk?-zapytał z uśmiechem
-Byłoby miło-westchnęłam i ułożyłam się na kanapie




☺☺☺☺☺☺☺☺☺
5 lat później
Droga Weroniko!
Kocham moje dzieci są wspaniałe. Kocham mojego męża. Kocham całe moje życie. Pisanie listu przerywa mi kolejna sprzeczka moich słoneczek:
-Mamo mamo Lukas zabiera mi zabawki- przybiegła do mnie Wercia
-Jest jeszcze mały musisz go zrozumieć- westchnęłam- Chce się z tobą pobawić pozwól mu
-Ale on wyrwie zaraz wszystkie włosy mojej laleczce!!!- jęknęła małą
-Lukas, Lukas chodź do mamusi.-powiedziałam do prze słodziutkiego trzy latka naszego synka który był odzwierciedleniem Jochena.
-Mamuś a kiedy będzie tato grał?-zapytała Wercia oczekując obejrzeć tatę w telewizji
- Jeszcze 2 godzinki- powiedziałam reprezentacja Niemiec podejmuje Bułgarię w półfinałach Ligi Światowej we Włoszech. Ja z dziećmi niestety nie mogłam pojechać po pierwsze ponieważ Lukas jest za mały a po drugie jestem znowu w ciąży. Uwierzysz! Jejku nie spodziewałam się kolejnego dziecka.. Ta Liga Światowa jest dla niego bardzo ważna bo po tej lidze kończy karierę reprezentacyjną. Jak zdrowie pozwoli będzie grać jeszcze w Rzeszowie. Nie mam mu tego za złe. Choć musiałam zrezygnować z wielu rzeczy w tym z pracy to cieszę się jego szczęściem. Jak on jest szczęśliwy to ja też będę .Doskonale wiem że kiedy tylko Josiek skończy karierę pozostawi mi wolną rękę. Zamieszkamy tam gdzie zechcę i będę robiła to co chcę. Ale cieszę się że spędzam z dziećmi tyle czasu. Wiesz nawet pogodziłam się z ojcem. Coś w nim pękło kiedy tylko zobaczył swoich wnuków. Zakochał się w nich. Zresztą mama też kocha tych pysiaczków. A kto by ich nie kochał?
Jestem szczęśliwa. Gdyby się coś zmieniło to cię o tym po informuje.......

Twoja Nastka- grubaska



*****************************
Przepraszam ale czerwiec był dla mnie zabieganym miesiącem.
 Tak więc to już koniec Dziękuję za wszystko czekajcie na coś nowego bo weny nie brakuje _żartuje  :P


Jeśli ktoś to czytał to proszę o komentarz :*
Dziękuję wam za wszelkie komentarze
Szczypiorek :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz